“We are indeed much more than what we eat,
but what we eat can nevertheless help us to be much more than what we are.”

Adelle Davis

“Subdue your appetites, my dears, and you’ve conquered human nature.”

Charles Dickens

Jedzenie, nauka i nastrój

Naukowcy już dawno dowiedli związku spożywanych posiłków ze zdrowiem i samopoczuciem. Rodzaj diety jest powiązany z naszym nastrojem: mamy tendencję do spożywania konkretnych rzeczy, kiedy jesteśmy w określonym nastroju. Z kolei to, co jemy, może również kształtować to, jak się czujemy…

Jedzenie jest powszechnie wykorzystywaną metodą poprawiania sobie nastroju: negatywne emocje to czynnik wyjątkowo silnie pobudzający do jedzenia. Mają tym większą moc, im bardziej wiążą się z utratą energii, narastającym zmęczeniem, a także wzrostem napięcia i stresu.

Przeważnie nastroje związane są ze stężeniem cukru we krwi, dlatego w sytuacji obniżonego nastroju ludzie najchętniej sięgają po słodkie przekąski. Do procesu tzw. samoregulacji zachodzi w dużym stopniu automatycznie, dlatego często działamy impulsywnie lub pod wpływem chwili, kupując batonik lub przypuszczając atak na lodówkę – zwłaszcza, że w przypadku złego samopoczucia preferujemy raczej rozwiązania doraźne, które natychmiast poprawią nam nastrój i nie będą wymagać od nas zbyt wiele zachodu… . Ochota na słodkie przekąski pojawia się najczęściej cyklicznie, w okresach obniżonego poziomu energii (związanych z naszym rytmem dobowym). U większości osób pojawia się ok. godz. 16.00 oraz późnym wieczorem –  kiedy jesteśmy już zmęczeni, ale nadal nasz grafik dnia jest napięty i wymagający, a także w sytuacjach, kiedy szczególnie jesteśmy wystawieni na działanie stresu lub nieco przygnębieni.

Za spadek energii i pogorszenie samopoczucia często odpowiada… cukier – ta sama substancja, która dla większości ludzi działa jak cudowne lekarstwo do walki ze złym nastrojem. Badania naukowe pokazały, że po zjedzeniu przekąski początkowo faktycznie następuje przypływ energii, samopoczucie poprawia się – jednak w ciągu godziny po spożyciu słodyczy poziom energii spada poniżej tego, jaki był przed ich zjedzeniem, a uczucie napięcia wzrasta. Wbrew założeniom, słodycze nie dostarczają energii, a jedynie chwilowej stymulacji, której skutkiem jest dalsze pogorszenie formy… Warto dodać, że diety eliminujące z jadłospisu cukier (a także kofeinę, która działa w podobny sposób), wbrew powszechnemu przekonaniu na temat dobrodziejstwa słodyczy, pozwalają przetrwać dietę w znacznie lepszym nastroju, a tym samym – z lepszymi wynikami (bez gwałtownych wahań energii oraz towarzyszącym im zazwyczaj stanom przygnębienia).

Spadek energii bywa spowodowany też poprzez pominięcie któregoś z posiłków lub spożycie zbyt dużej, wysokokalorycznej porcji. Dlatego jednym ze sposobów wspierania swojego stabilnego nastroju jest częstość i regularność spożywanych posiłków, o niewielkiej kaloryczności, w niewielkich porcjach (minimum 3 dziennie, o stałych porach, z uwzględnieniem śniadania!), bez przekąszania między posiłkami. Zaleca się także unikanie cukrów prostych oraz napojów zwierających kofeinę (mocną kawę i czarną herbatę dobrze jest zastąpić herbatą zieloną, herbatkami ziołowymi, owocowymi; koniecznie należy uwzględnić picie dużej ilości wody, co będzie mieć m. in. zbawienny wpływ na ograniczanie naszego apetytu).

Dobry humor – co warto jeść?

Wiemy już zatem, czego nie jeść, aby mieć dobry nastrój. A co w takim razie warto jeść?

Kluczem do utrzymania dobrego samopoczucia i pozytywnego nastroju są potrawy bogate w substancje, które mają największy wpływ na działanie naszego układu nerwowego (głównie mózgu) i układu hormonalnego, takie jak tryptofan i serotonina, kwasy omega-3 oraz mikroelementy (zwłaszcza magnez, a także wapń, sód, potas, cynk oraz żelazo) i witaminy (z grupy B, witamina C, A i E). Substancje te zapewniają prawidłowe funkcjonowanie naszego organizmu, chronią nas przed zmęczeniem, stresem, bezsennością, wzmacniają naszą odporność, wpierają koncentrację i pamięć, dodają energii, poprawiają krążenie i metabolizm.

Kulinarny przepis na dobry nastrój:

  • Warto jeść duże ilości świeżych warzyw i owoców. Szczególnie polecane są warzywa zielone (np. sałata, brokuły, kiełki, seler naciowy), a także awokado, banany oraz owoce suszone (zwłaszcza śliwki).
  • Zaleca się sięgać po tłuste ryby morskie, takie jak łosoś, makrela, a z mięs: piersi kurczaka, indyka, chudą wołowinę.
  • W diecie nie może zabraknąć nabiału i jaj, mleka i jego przetworów, takich jak jogurty, sery i twarożki.
  • Nie należy zapominać o tłuszczach roślinnych (w niewielkich ilościach), takich jak oliwa z oliwek.
  • Wzbogaćmy naszą dietę w pestki dyni, nasiona słonecznika, orzechy.

  • Używajmy przypraw takich jak kardamon, chili, imbir.
  • Źródłem naszego psychicznego dobrostanu będzie dieta bogata w węglowodany złożone, które zapewniają powolny wzrost stężenia glukozy we krwi i jej utrzymanie na stabilnym poziomie, zapewniając nam na długo poczucie sytości i zadowolenia. Należą do nich kasze, pieczywo pełnoziarniste, nieoczyszczony ryż, makarony z pszenicy durum. Uwaga: białe pieczywo, ryż, mąka i makaron są nie tylko bardziej kaloryczne, powodując tycie, ale też sprzyjają uczuciu dekoncentracji i ospałości.
  • Do szczególnie osławionych w swym działaniu potraw, wspierających naszą batalię o dobry nastrój, należą kakao i czekolada – zawierają one unikatowy zestaw stymulantów wpływających na odczuwanie przyjemności (choć naukowcy dowodzą, że ze względu na śladowe ilości tych pobudzających substancji, ich chemiczne oddziaływanie na nas jest niemal zerowe… – „chodzi raczej o przyjemność jedzenia niż o walory odżywcze czy zdrowotne”) . Kawałek czekolady świetnie działa jako ratunek w trudnych chwilach (zwłaszcza w ekstremalnych sytuacjach, w których szczególnie doceniana jest wysoka kaloryczność czekolady). Zatem w naszym przypadku najlepiej, aby były to produkty niskotłuszczowe i bezcukrowe, spożywane w niewielkich ilościach.

Nastrój a kulinaria – opcja indywidualna?

Koniec końców, należy pamiętać, że nikt dokładnie nie wie, jakie pożywienie wpływa na kontrolowanie nastrojów, ponieważ badania naukowe nie dowodzą tego w jednoznaczny sposób. Wpływ różnych pokarmów na samopoczucie jest niezwykle subtelnym i mocno nacechowanym indywidualnie zagadnieniem, zatem najlepiej samemu, na podstawie świadomej obserwacji, starać się dokładnie określać w jaki sposób zmiany nastroju wpływają na rodzaj preferowanych w danym momencie posiłków – i jak to, co jemy, wpływa na nasz nastrój.

Jedno jest pewne: jak twierdzi Elizabeth Somer, autorka książki „Wpływ jedzenia na nastrój”, podstawą jest odpowiednio zbilansowana i urozmaicona dieta. Jeśli więc jeść, to jeść kolorowo :)

(…a o wpływie kolorów na nastrój… może następnym razem;) !

Więcej informacji
Wszystkich zainteresowanych tematyką samopoczucia zapraszam do zapoznania się z ofertą Pracowni Psychologii Pozytywnej oraz na autorskie Warsztaty Dobrego Nastroju.
Więcej informacji

Materiały książkowe:
Źródło codziennych nastrojów, R.E.Thayer, Wydawnictwo Helion, Gliwice 2008

Materiały internetowe nt. „good mood food”:
www.besmart-eatsmart-livesmart.com
www.more2hug.com
www.faqs.org/nutrition
www.naukawpolsce.pap.com.pl
www.kobieta.gazeta.pl
www.kuchnia.wp.pl
www.styl.pl

Obrazki:
nedroidcomics.tumblr.com
www.themindsanctuary.com
www.dailymail.co.uk
www.someecards.com